wtorek, 3 września 2013

W szarościach

Powstało takie oto pudełko na nie wiem co - byle co...

Rzadko robię takie duże, ale od czasu do czasu szarpnę się na większą pracę, choć przyznaję, że najbardziej pociągają mnie te małe milusińskie puzderka.

Tym razem padło na serwetkę, którą dostałam wieki temu od bodajże Mia_cary i tak sobie przeleżała, aż się doczekała. Tym razem odpuściłam sobie bejce, które uwielbiam i pobawiłam się farbami. Narobiłam trochę miszmaszu, kropeczek, przecierek... i tam co mi się zrobiło oceńcie sami...
A do środka wstawiłam element z serwetki w ślicznej, delitatnej rameczce.



 
 



 
 

No zdjęć narobiłam sporo, żeby jak najbliżej przedstawić to pudełko. Jeszcze jest w moim posiadaniu. Czeka na swojego nowego właściciela.
Pozdrawiam.

9 komentarzy:

  1. pięknie Ci wyszły te szarości, podoba mi się ogromnie
    pozdrawiam
    http://handmadebygosica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie zdjęć by mgła być i więcej bo dobrze mi się na nią patrzy!

    Doskonałe wybór kolorów. Przetarcia i zabawa pędzlem fantastyczna :)

    Jedyne do czego bym się doczepiła to tekturka w środku jak dla mnie mogła by być poszerzona również.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz dajesz to co masz. A że innej nie posiadałam to przykleiłam takową...

      Usuń
  3. Bardzo fajna Kitko, świetnie poradziłaś sobie z farbami na boczkach :) Może Magdzie o poszarzenie chodziło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyziu może i masz rację. Dzięki za odwiedzinki.

      Usuń
    2. oczywiście że o to mi chodziło, głupia literówka :) Przepraszam za niezrozumiały komentarz :(

      Usuń
  4. Pieprzne pudełko solidnie posolone! ;)
    Storczykowi bardzo do twarzy w tych kolorach!

    OdpowiedzUsuń
  5. No jak to na co to pudełeczko?
    Jak już wcześniej pisałam - na moje koroneczki i wstążeczki :)
    Na zbliżeniu widać fajowe cieniowanie i kropeczkowanie - super.

    OdpowiedzUsuń