niedziela, 29 września 2013

taka moja deseczka

Witajcie.
Dziś taka moja deseczka kuchenna, która będzie motywem przewodnim kolejnych wtorkowych warsztatów w goczałkowickim GOK-u.
Tym razem nauczymy się kilku rzeczy na jednym przedmiocie. Poznamy metodę postarzania tzw. shabby chic, jak i pobielimy część deseczki z wsześniej przygotowanym szablonem.







To taki mały przedsmak tego co będzie się działo we wtorek 1 października w goczałkowieckim GOK-u. Zapraszam wszystkich chętnych - dzieci, młodzież i dorosłych - na 16.30 do pracowni.
Bliższych informacji udziela GOK pod nr telefonu 32 210 70 88 lub bezpośrednio na mojego maila.


A to już krótka fotorelacja z poprzednich zajęć.




Pozdrawiam. I zapraszam.

poniedziałek, 23 września 2013

małe co nieco

Pisałam już nie raz, że uwielbiam ozdabiać maleńkie pudełeczka. To jest z serii tych ciutkę większych, ale i tak słodziutkich.
Użyłam bejcy rystykalnej - kasztan jasny , którą osobiście uwielbiam. Na to stempelki - takie pocztówkowe.
Motyw serwetkowy - jedne z moich ulubionych. No i krak dwuskładnikowy - Stamperia Crackle Medium ze złotym wypełnieniem.




To na tyle. Wracam do dalszej pracy, aby rychło znów coś Wam pokazać. Pa

sobota, 21 września 2013

Wazony

Na wstępie chciałam podziękować wszystkim uczestniczkom warsztatów w Gok-u. Relacja z naszych poczynań niebawem.

Dziś chciałam Wam przedstawić moje zmagania z wazonami, którymi zajmowałam się jakiś czas temu. Są one dla mnie dość ważne, gdyż wiele pracy mnie kosztowały i przede wszystkim wiele się nauczyłam. A że są one sporych rozmiarów to i dość długo je robiłam.

Pierwszy to zabawa farbami, kropeczkowanie i papier klasyczny






Drugi to połączenie papieru ryżowego z farbami i elementami złoceń. Dość ciekawy efekt, który swego czasu był inspirowany od Asket.





Pozdrawiam

poniedziałek, 9 września 2013

Pracownia Kreatywna przy GOK


Chciałam serdecznie zaprosić wszystkich z okolic Pszczyny i Goczałkowic do nowo powstałej pracowni kreatywności przy Gminnym Ośrodku Kultury w Goczałkowicach-Zdroju. Będę miała przyjemność na zmianę z panią Bożeną prowadzić tę oto pracownię.

Będziemy mile spędzać czas na zabawie rękodziełem. Spotykać będziemy się od 17 września - w każdy wtorek o godzinie 16.30. Zaczynam ja swoimi zajęciami - na początek będą ikony na deskach - a w kolejny wtorek pani Bożena z szydełkiem i tak na zmianę. Wszelkich informacji i zapisów udziela GOK w Goczałkowicach pod nr tel. 32 210 70 88

Tak jak już wspomniałam zaczniemy od ikon, nauczymy się je tworzyć metodą decoupage i wykorzystywać złocenia. Oto przykładowe moje prace, którymi będziemy się wzorować:


 


Proszę się nie obawiać. Zaczynamy od najprostrzych podstaw. Każdy młodszy i starszy da radę.

Zajmować będziemy się decoupagem, filcowaniem, karteczkowaniem, papierową wikliną, florystyką - to z mojej strony. A pani Bożena zapozna z tajnikami szydełka, szycia i robótek ręcznych.
Oferta warsztatowa jest szeroka i ściśle będzie uwarunkowna od państwa zainteresowań. Więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko serdecznie zaprosić do uczestnictwa.

piątek, 6 września 2013

Kolejne tacki

Miałam w swoich zapasach kilka drewnianych tacek czekających na decoupagowanie. Leżały bardzo długo, aż wreszcie zabrałam się do roboty. Są jak zwykle proste, ale i motywy nie tuzinkowe.







Pozdrawiam

środa, 4 września 2013

W rocznicę ślubu

Zostałam poproszona o zrobienie kartki na rocznicę ślubu dla rodziców mojej znajomej. Przygotowałam kilka przykładowych wzorów do wyboru. Padło na oto ten:



Papier z www.galeriapapieru.com.pl , już nie pamiętam z której kolekcji on był. Rameczka z cieniutkiej tekturki z www.wycinanka.net . Kwiatki to różyczki papierowe, kawa, faszyna, susz, chrobotek reniferowy... i karteczka się podobała...

wtorek, 3 września 2013

W szarościach

Powstało takie oto pudełko na nie wiem co - byle co...

Rzadko robię takie duże, ale od czasu do czasu szarpnę się na większą pracę, choć przyznaję, że najbardziej pociągają mnie te małe milusińskie puzderka.

Tym razem padło na serwetkę, którą dostałam wieki temu od bodajże Mia_cary i tak sobie przeleżała, aż się doczekała. Tym razem odpuściłam sobie bejce, które uwielbiam i pobawiłam się farbami. Narobiłam trochę miszmaszu, kropeczek, przecierek... i tam co mi się zrobiło oceńcie sami...
A do środka wstawiłam element z serwetki w ślicznej, delitatnej rameczce.



 
 



 
 

No zdjęć narobiłam sporo, żeby jak najbliżej przedstawić to pudełko. Jeszcze jest w moim posiadaniu. Czeka na swojego nowego właściciela.
Pozdrawiam.