Imprezy kulturalne, jarmarki, dożynki, realizacja bieżących zamówień kartkowych i decu zawładnęły moim czasem. A przecież już najwyższy czas zabrać się za bombki świąteczne - tak, tak to już ten czas... dla mnie to już trochę spóźniony czas...
Ale dziś tak po krótce mały misz masz, aby pokazać co ostatnio się u mnie działo...
Na pierwszy rzut przedstawiam rodzinkę koników na biegunach... patataj, patataj...
Serducha połączone techniką tłoczonych papierów scrapowych i decu...
Jeszcze zaległe zamówienie ślubne. Skrzynia na wino i kartka do kompletu...
Oj przeliczyłam się z tymi pracami. Reszta następnym razem. A dziś jeszcze jesień w ogrodzie.