poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Modne naszyjniki

Jak wiadomo nie lubię siedzieć bezczynnie. Cały czas muszę coś nowego sobie wymyślać.
Moim najnowszym hobby jest robienie naszyjników z włóczki. Ciekawe zajęcie, a efekt jeszcze fajniejszy. Mix kolorów: tęczowe, pastelowe..co kto lubi.
Zapraszam do oglądania








Niektórych z tych wzorów już nie mam, a takowe melanże ciężko dostać. Najnowsze kolory jeszcze nie obfocone, a inne włóczki właśnie do mnie jadą. Więc na nudę nie narzekam.
Pozdrawiam.
Basia

piątek, 15 kwietnia 2016

Deski tablicowe

Witajcie.
Dużo moich prac robię typowo pod warsztaty rękodzielnicze jakie w okolicy prowadzę. Jako prototypowe i pokazowe dla kursantów. A, że są to zajęcia bardzo często z dziećmi, więc nie wymyślam zbyt skomplikowanych rzeczy. Tak oto żeby coś fajnego zrobić i mieć przy tym dobrą zabawę i jeszcze żeby było tanio.
Na tapecie mam teraz deski z efektem tablicy. Pomysł zaczerpnięty od mojej koleżanki Moniki, którą serdecznie pozdrawiam i dziękuję za udostępnienie mi pomysłu na zajęcia.
Ta duża deska jest moja prywatna, a ta mała to efekt pracy mojej 9-letniej córki na jednych z moich zajęć.

 
 
 
Takie proste i tak cieszy. Wystarczy pomysł, a potem już tylko zabawa.
Pozdrawiam

wtorek, 12 kwietnia 2016

kumihimo

Można by rzec, że wracam zza światów na bloga. Ale to tylko tak w przenośni. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, że mnie tu tak długo nie było. Jak każdy ciągłe zabieganie. Powiecie stara śpiewka. Więc nawet nie rozwijam tematu.
U mnie cały czas coś się dzieje. Ja jestem z tego typu ludzi co bezczynnie siedzieć nie mogą. Ciągle sobie coś wymyślam, jakbym to mało do roboty miała. Taka głupota ludzka.
Ostatnio zaraziłam się i to bardzo kumihimo. A teraz zarażam tym moje kursantki i dzieciaki w okolicznych szkołach. Wszyscy frajdy mają co niemiara.
 Z resztą zobaczcie sami jaki fajny efekt można uzyskać. U mnie plecie cała rodzina, bardzo relaksujące zajęcie.


 

 
 

 
A wszystko plecione jest właśnie na takim oto dysku do kumihimo.
 
 
Szkoda, że się zagapiłam, bo mój syn na dzień kobiet robił dziewczynom w klasie i nauczycielkom takie bransoletki. No i taka ze mnie gapa, że nie zrobiłam zdjęć. A na prawdę efekt 25 bransoletek razem był super. I na dodatek każda była inna. Ale najważniejsze, że prezent się udał i wszyscy byli zadowoleni.
Pozdrawiam. Basia