środa, 10 lipca 2013

Po prostu Puszek

Obiecałam i jest. Nasz nowy lokator, nasze dzieciątko, nasz Puszek.
Od niedawna jest z nami nasz nowy domownik - słodziaczek - Puszek. Tak nazwała go moja córka - ostatecznie i niepodważalnie - zaakceptowane.
Czekaliśmy i jest. Rasa mało popularna, ale jaka urokliwa - West white terier. Ma na razie dwa miesiące, jest cudny i kochany, wszyscy by chcieli go zagłaskać.






A tak wygląda dziś z uszkami jak szrek - zawiniętymi i postawionymi,żeby wyglądał jak prawdziwy West.



I jak podoba się mój piesio?

6 komentarzy:

  1. REWELACYJNY! i ma na imię tak jak mój piesek, którego miałam przez 18 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A kto mu zrobił takie bubu z uszkami? ;)))
    Słodziak!

    OdpowiedzUsuń
  3. uszy mu stercza! swietny jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bidoczek, już go męczą od małego :P Podrapać za uszętami proszę :)

    OdpowiedzUsuń