poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ślubne zaproszenia

Praca nad tymi zaproszeniami to była czysta przyjemność. Uwielbiam ten motyw młodej pary jadącej na rowerze - ma on swój niepowtarzalny klimat. Tez wcale się nie dziwię, że klientce od razu wpadł w oko. Skromne, stonowane, z białą tasiemką, na niezwykle interesującym papierze.
 Ale oceńcie sami...





Nie mogę zapomnieć o wzmiance z mojego ogrodu. Tyle się teraz tu dzieje, że czasami nie nadążam robić zdjęć.
Ostatnio królował orlik cały obsypany bielusińkimi kwiatuszkami, które na jesień zmienią się w pomarańczowe owocki.


 
 
Pięknie zakwitły też drobniutkie iryski
 
 
 
Ozdobne ,duże maki nie cieszyły zbyt długo oka z powodu obfitego deszczu




i jeszcze parę drobych roślinek i bylinek

 
 





No może to na tyle, muszę znowu pobiegać z aparatem po ogrodzie i wyłapać nowe ciekawostki.
Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Zaproszenia to chyba jakaś nowość? Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaproszenia robiłam jeszcze przednaszym zlotem, ale jakoś nie miałam kiedy ich pokazac.
    Cieszę się że Ci sie podobają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Baśka, no przecież Ty już jesteś lepsza niż ta maszyna, która wykrojniki robi! Aaaleś uruchomiła produkcję, fiu, fiu... Teraz mogę spać spokojnie. Jak mi Jakub pannę do domu przyprowadzi to wiem gdzie uderzyć, he, he...
    Śliczne te zaproszenia i z dużym smakiem. Pycha!

    OdpowiedzUsuń