środa, 26 czerwca 2013

Pozlotowe ostatki

Jeszcze kilka prac pozlotowych zostawiłam do pokazania na dzisiejszy dzień. Herbaciarka bejcowana, bielona z szablonikiem i lawendowym motywem.


 
 
 
 
 
Serducho ze stempelkiem od Dyzi i moimi ulubionymi różyczkami, no i nie zapomnijmy o szabloniku.
 
 
 
 
Mam jeszcze  tackę różaną, ale gdzieś mi się w galerii zapodziała, jak tylko się znadzie to pokażę.
A jedna osłonka beżowo-czarna nie doczekała sie nawet zdjęcia.
Pozdrawiam
 
 
 

4 komentarze:

  1. piękne te zlotowe wytworki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i serduszko to i wytworek ;), ale herbaciarka to już poważniejsza sprawa, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie wyszła bejca na bokach pudełka. Pasuje do motywu idealnie, a o ile pamiętam były pod tym względem obawy. A serce jest bardzo w moim klimacie. Ten papier z czerwonymi różami wyszedł mi już całkowicie. Szablon różany od Issy czy Twój? Pytam, bo pożyczyłabym chętnie przy okazji, he, he...

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie wyszło to serce w romby- jakoś go nie zapamiętałam ze zlotu :) Herbaciarka świetna- lawenda mi się podoba na niej. Muszę jeszcze lecieć do Dyzi pytać o tusz jakiego używa do decu- bo się nie rozmazuje na pracach- a może Ty też takiego używasz? Jaki to?

    OdpowiedzUsuń