Witam Was po krótkiej przerwie urlopowej. Wróciłam, nieźle się w Mrągowie bawiłam na Piknik Country...
A u mnie na tapecie ciągle drewniane tacki, tak mnie jakoś wzięło...
Tym razem jeżynowo, bo i czas na to...
Taca bielona, kropeczkowana i motyw z bardzo popularnego papiery z jeżynkami. Długo leżał na półce aż wreszcie doczekał się swojego miejsca.
Druga tacka już na tle ecru, z kantami delikatnie na fioletowo przebarwionymi.
Tutaj pobawiłam się trochę w cieniowanie, nie przepadam za tym rodzajem zdobień, jest to bardzo praco i czasochłonne, ale czasem trzeba podszkolić warsztat.
Przyznam, że na zdjęciach nie widać tych kolorów, ale w realu cienie są dużo bardziej intensywne.
I jak nabraliście ochoty na jeżyny
Pozdrawiam
Śliczne tace :) delikatne i takie letnie... oj, nabrałam ochoty na jeżynki!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne cieniowania i wcale nie muszą być intensywniejsze.
OdpowiedzUsuńSą jak najbardziej takie jakie powinny być.
A motyw baaardzo lubię.
Cieszę się, że już wróciłaś! :)
Przepięknie tu, obserwuje! :)
OdpowiedzUsuńpiękna taca, rewelacyjnie wygląda, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń