Testowałam ostatnio metodę cukrową. Ciekawy efekt, inny jak w zwykłych przetarciach. A i napracować się przy niej trzeba. Nawet się nie spodziewałam, że cukier zastygniety w farbie jest tak ciężko zedrzeć.
Zrobiłam sobie takie oto zegary jeden kwiatkowy, a drugi w moje ulubione bluszcze
No i jeszcze kurka - nioska
Bardzo ciekawie wyglądają przedmioty ozdobione z wykorzystaniem metody na cukier. Sama też myślę, by kiedyś wziąć się na ten sposób, ale ciągle czasu jakoś mało. Pozdrawiam serdecznie, Edyta
OdpowiedzUsuńNo właśnie - ciągle czasu jakoś mało - skąd ja to znam.
OdpowiedzUsuń