Dziś chciałam Wam przedstawić moje zmagania z wazonami, którymi zajmowałam się jakiś czas temu. Są one dla mnie dość ważne, gdyż wiele pracy mnie kosztowały i przede wszystkim wiele się nauczyłam. A że są one sporych rozmiarów to i dość długo je robiłam.
Pierwszy to zabawa farbami, kropeczkowanie i papier klasyczny
Drugi to połączenie papieru ryżowego z farbami i elementami złoceń. Dość ciekawy efekt, który swego czasu był inspirowany od Asket.
Pozdrawiam
przepiękne wazony, widać ogrom pracy jaką w nie włożyłaś! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne, dlatego dawno nić na bloga nie dałaś bo pracy miałaś przy tych cudach sporo, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to jest coś pięknego!!!
OdpowiedzUsuńCudne!!!!!
OdpowiedzUsuńDZIĘKI ZA ODWIEDZINY I UZNANIE DLA MOICH WAZONÓW. POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńTe Twoje wazony to już sztuka wielkogabarytowa!
OdpowiedzUsuńMiałaś kobieto zdrowie takie "smoki" dekorować.
Podziwiam za wytrwałość!
Ale fajne wazony! Pięknie złoto i miedź wyglądają na czerni, róże musiały być koniecznie czerwone :)
OdpowiedzUsuńMakowy wazonik mam podobny, a takiego czarno-złotego nie mam, to będę musiała odgapić ;) Oba bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKitko, chciałąbym kiedys umiec stworzyc wazon w maki tak piękny jak twój :) Bardzo mnie zauroczył. Zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie: http://dodeco.blogspot.com/2013/09/cos-dla-damy.html?showComment=1380562759840#c3782309283649295764
OdpowiedzUsuńpozdrawiam eda (mia_cara)