Aaaale fajne! A na tym ostatnim bardzo mi się spód podoba. To szpachlówka?
dzięki za odwiedzinki. To nie szpachlówka tylko taka lekka pasta strukturalna z Lidla. Jedyny jej minus to że nie pije bejcy i dlatego boczki malowane i przecierane pastami postarzającymi.
podobają mi się wszystkie. Oj muszę wrócić do decupage
Kalinka oj musisz, musisz. Tak bez decu na dłuższą metę nie da się żyć.Pozdrawiam.
Ależ u Pani cudownie! Wszytsko mi się podoba, ma swój urok. Zapraszam do mnie www.evikowo.blogspot.com Ja zostaje u Pani. POZDRAWIAM
Aaaale fajne!
OdpowiedzUsuńA na tym ostatnim bardzo mi się spód podoba. To szpachlówka?
dzięki za odwiedzinki. To nie szpachlówka tylko taka lekka pasta strukturalna z Lidla. Jedyny jej minus to że nie pije bejcy i dlatego boczki malowane i przecierane pastami postarzającymi.
Usuńpodobają mi się wszystkie. Oj muszę wrócić do decupage
OdpowiedzUsuńKalinka oj musisz, musisz. Tak bez decu na dłuższą metę nie da się żyć.
UsuńPozdrawiam.
Ależ u Pani cudownie! Wszytsko mi się podoba, ma swój urok. Zapraszam do mnie www.evikowo.blogspot.com Ja zostaje u Pani. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuń