W tym sezonie to już koniec z zajęciami w pracowni kreatywnej przy GOK-u w Goczałkowicach-Zdroju. Dziś relacja z dalszych poczynań czyli II część, wszystko co działo się po świętach wielkanocnych.
Zajęć było sporo, ale przyznam się bez bicia, że ze zdjęciami tym razem kiepsko. Robione na szybko aparatem z telefonu. Dużo pracy, dyskusji, gwar itd...że nawet o fotografowaniu zapominałam. Ale coś jednak jest, więc tym się podzielę.
Były wieszaczki na ubrania: przecierki na boczkach, motywy z serwetek i przede wszystkim ćwiczyłyśmy napisy z transferu.
Następne zajęcia zupełnie na luzie. Może nic ambitnego, ale chciałam paniom pokazać jaka fajna zabawa jest z preparatem do świec i mydełek.
Tutaj było sporo pracy i "ciaprania". Zajęcia rozłożone na dwa etapy.
Pierwszy - stworzenie ramy z papieru, sznurków, bandaża i kawałków materiału.
Drugi - dopasowania motywu z papieru, pomalowania ramy i postarzenia pastami, ewentualnie kto chciał złocenia.
Były jeszcze małe pudełeczka, malowane i bejcowane. Zdobienie koników na biegunach i biżuterii drewnianej. Biżuterii z koralików, z których nie mam zdjęć, bo mi się na śmierć zapomniało.
A na koniec część grupy - szkoda, że cała nie chciała pozować do zdjęć.
Dziękuję Wam drogie panie i dzieciaki za miłą atmosferę i współpracę w tym roku kreatywno-szkolnym. Myślę, że wakacje będą obfite w prace twórcze i spotkamy się we wrześniu zwarte i gotowe do dalszych działań.
Pozdrawiam
Basia
O! Sposób na obrazki bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńDzięki, uczestniczkom też przypadł do gustu.
UsuńAle super te zajęcia. Grtuluję pomysłu zaangażowania i wykonania:)
OdpowiedzUsuńJa tam najmniej ważna byłam. Połączyła nas pasja i chęć wspólnego tworzenia.
Usuńtakie zajęcia to fantastyczna sprawa :) ciekawe prace i super zabawa :)
OdpowiedzUsuńMasz rację zabawa była przednia. Fajnie, że jeszcze są osoby którym się chce coś robić, a nie ślęczeć przed telewizorem.
UsuńSuper zdjęcia Basiu, życzę udanych wakacji i do zobaczenia na warsztatach we wrześniu :)
OdpowiedzUsuń