Do świąt jeszcze trochę czasu, ale sezon jajeczny już rozpoczęty.
Najbardziej lubię pracować na gęsich wydmuszkach. Choć na warsztaty raczej wykorzystuję plastiki, bo jakoś mam mniejszego stresa, że kursanci je potłuką.
Moje wydmuszki są mniej i bardziej świąteczne. To wszystko zależy co w danej chwili mi w duszy gra...
Może choć troszeczkę zachęciłam Was do ozdabiania jajek.
Pozdrawiam.
Basiu, nie "może" ale już czas na pewno!
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie, ale pierwsze i ostatnie porywam!
Dziękuję, że zajrzałaś do mnie. Pozdrawiam.
UsuńWidzę, że niechęć pogoniłaś precz... może i moja byś mogła pogonić? ;)
OdpowiedzUsuńJak Ci na zlocie o tych gęsinach opowiem to się uśmiejesz. Pozdrawiam
UsuńTa para w błękicie jest suuuper!
OdpowiedzUsuńWszystko widzę zrobione na błysk, że można się przeglądać w Twoich pisankach jak w lusterku.
No i tak ma być!
Dzięki, teraz czekam na Twoje.
UsuńWspaniałe jajeczka :)
OdpowiedzUsuńWitaj w moich skromnych progach. Pozdrawiam.
Usuń