Imprezy kulturalne, jarmarki, dożynki, realizacja bieżących zamówień kartkowych i decu zawładnęły moim czasem. A przecież już najwyższy czas zabrać się za bombki świąteczne - tak, tak to już ten czas... dla mnie to już trochę spóźniony czas...
Ale dziś tak po krótce mały misz masz, aby pokazać co ostatnio się u mnie działo...
Na pierwszy rzut przedstawiam rodzinkę koników na biegunach... patataj, patataj...
Serducha połączone techniką tłoczonych papierów scrapowych i decu...
Jeszcze zaległe zamówienie ślubne. Skrzynia na wino i kartka do kompletu...
Oj przeliczyłam się z tymi pracami. Reszta następnym razem. A dziś jeszcze jesień w ogrodzie.
Cudeńka koniki,że ho ho! I reszta też śliczna. Piękne reliefy.
OdpowiedzUsuńZ tym brakiem czasu to chyba u nas wszystkich tak jest. Moja lista "rzeczy do zrobienia" już się w cały zeszyt zamieniła. A ile pomysłów czeka i aż boli,że nie można się w nich spełnić artystycznie.:) Tak, a tu faktycznie o świętach już czas myśleć.:)
Dzięki za miłe słowa. Cały czas myślę, że nowy rok będzie bardziej poukłądany. ale tak co roku się łudzę, hi, hi...
OdpowiedzUsuńA kiedy zwolnisz tempo?
OdpowiedzUsuńTeraz bombki, a potem to by się trzeba za pisanki brać. :)))
Widziałyśmy z Dyzią w Pradze fajne koniki na kółkach.
Jednogłośnie stwierdziłyśmy: o! Koniki dla Kitki! :D
Podoba mi się ten w szachownicę.
Serducha mają świetne kolorki.
A komplet ślubny - marzenie.
Oby dobrnąć do końca roku, a z pisankami już odpuszczam. Muszę odpocząć! Dzięki, że wpadłaś. Pozdrawiam.
UsuńŚwietne koniki-mnie tak jak Olincie wpadł w oko ten z szachownicą. Serducha też klimatyczne. Do tego przepiękny komplet ślubny. Nie dziwię się że nie możesz nadążyć, skoro tyle działasz.
OdpowiedzUsuń